• O PSACH
  • O MNIE
  • KUNDEL POLSKI
  • WSPÓŁPRACA
  • FB email link link

wtorek, 2 grudnia 2014

Skąd bierze się niekarność? Część III


Skąd się bierze niekarność? Dlaczego mój pies taki jest? Zastanawiając się dlaczego akurat Nejra jest niekarna a nie przykładowo Ciapek, doszłam do ciekawych wniosków. Oczywiście wszystko co znajdziecie w tym poście to tylko domniemania a nie poparte badaniami informacje.

Po pierwsze Nejra posiada nieznane mi pochodzenie. Gdzie była wcześniej nim trafiła do schroniska, czy była dobrze traktowana, socjalizowana i dyscyplinowana? Nikt nie wie. Obserwując ją można więc założyć, że wszystkie te czynności były zaniedbane lub egzekwowane w nieprawidłowy sposób.
Porównując jej zachowanie względem ludzi a psów, można z cała pewnością powiedzieć, że miała do czynienia z psami bo potrafi się z nimi komunikować i nie dochodzi do jakichkolwiek konfliktów i ma cechy uspokajające niż zadziorne. Natomiast współżycie z ludźmi przyprawia o nie mały zawrót głowy. Więc albo żyła zamknięta w kojcu w odosobnieniu od ludzi ale w stałym kontakcie z innymi psami albo była źle traktowana i jej psychika została nieco zachwiana pod tym względem. 
Przez to, że jej socjalizacja na wielu polach nie przebiegała prawidłowo, mogła robić to co chciała lub naśladując w tym inne psy (tak jak to robi u mnie w domu, małpując we wszystkim Ciapka).

Tu dochodzimy do następnego punktu czyli braku lub bardzo małej pewności siebie. Taki pies jest niestety bardzo niestabilny i mało przewidywalny. Czy będzie się danej rzeczy czy czynności bał? Czy zareaguje strachem czy agresją? Pies jest niepewny i często w sytuacji trudnej dla niego, wpada w panikę i kieruje się mało przemyślanymi odruchami. Przez to pies jest mało opanowany i często jest nadpobudliwy i reaktywny.

Trzecia rzecz to przebywanie w środowisku w którym nie występują żadne nowe bodźce. Pies wzrastał w  jałowym miejscu, więc każda nowość dla niego to wydarzenie na skalę światową, powodującą jego strach i niepewność (co potęguje punkt 2).

Brak dyscypliny jest powiązany z powyższymi punktami. Przy braku kontaktu z ludźmi, w ubogim środowisku  i z małą pewnością siebie, nigdy nie będziemy mieć zrównoważonego psa. Raczej będziemy mieli stworzonko, które radzi sobie jak umie i działa po omacku.

Nikt lepiej nie uczy dyscypliny jak matka czy rodzeństwo z ostrymi jak igiełki ząbkami. Niestety pies, który jest jedynakiem nie ma tyle szczęścia. Matka wiadomo szybko doprowadzi małego do porządku ale co w przypadku gdy przedwcześnie rozdzielono Malucha aby "jak najszybciej zarobić parę gorszy". Taki psiak jest na starcie troszkę poszkodowany i ciężko coś takiego odbudować ot tak. Czas zabawy z rodzeństwem i matką jest dla szczeniaka najwartościowszym etapem w psychicznym rozwoju. Pozbawiając lub skracając ten czas szczeniakowi, narażamy go rozwijanie się wbrew jego naturze co może mieć katastrofalne skutki. Psiaki mają problem z wyznaczeniem granicy w gryzieniu podczas zabawy, wchodzą właścicielom na głowę bo nie wiedzą, że nie wszystko im wolno itd.

Ostatnią opcją, mogącą występować solo lub w różnych kombinacjach z powyższymi przypadkami, jest takie usposobienie/temperament/jestestwo psa. Na to jaki szczeniak się rodzi i z jakimi predyspozycjami nie mamy wpływu. Na to nie można już nic poradzić, ale można nad tym pracować!

Zachęcam do przeczytania poprzednich części o cechach i zachowaniu niekarnego psa.

Do następnego!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz