• O PSACH
  • O MNIE
  • KUNDEL POLSKI
  • WSPÓŁPRACA
  • FB email link link

poniedziałek, 13 października 2014

Starość


Jesień co roku zmusza mnie do głębszej refleksji  i spojrzenia bardziej wstecz, niż przed siebie. I tak też było niedawno, podczas pewnej niewinnej przechadzki z psami. Spacerując, jakby nigdy nic, nagle zdałam sobie sprawę, że mój pies zamiast jak zwykle podążać (ba, szaleć i być co sekundę w innym zakątku lasu) przed, to spokojnie drepta sobie dobre 2 metry za mną...

Zabierając Nejrę ze schroniska wiedziałam, że nie jest szczeniakiem i jej wcześniejsze doświadczenia z pewnością odbiły swoje piętno na jej zdrowiu i psychice. Świadomie podjęłam się opieki nad nią wiedząc, że nigdy nie dostane w prezencie tych lat, które spędziła z kimś (kogo nigdy nie było mi dane poznać) i gdzieś, skąd trafiła do schroniska.

Przez te cztery wspólne lata wiele przeszłyśmy. Mowa tu o kilometrach, trudniejszych i lepszych chwilach, wycieczkach i rozłąkach. Ale przez cały ten czas towarzyszyła nam energia, werwa, ciekawość i ciągła chęć poszukiwania nowych zapachów i przygód. Żadna góra, pogoda czy temperatura nie była nam straszna.

Jednak dziś widać gołym okiem oprószony siwizną pyszczek, częściej wywalony i zwisający jęzor zwiastujący zmęczenie czy lekki trucht po 30 minutach wspólnych gonitw z Ciapkiem. Jednak merdanie ogona, radosne poszczekiwanie, hałasowanie o 7 rano i dłuższe spacery nie są nam jeszcze obce! Wręcz przeciwnie, funkcjonujemy jak zawsze, choć już w zauważalnymi odstępstwami od normy.

Niby nic. Zwykły spacer. A tyle można się dowiedzieć. Tyle można przemyśleć. Tyle zauważyć.

Ale niestety trzeba przyznać, że starość naszych psów wraz z jego wiekiem będzie Nam/im coraz bardziej deptać po piętach. Ale czy jesteśmy na to gotowi?

Czy kiedyś w ogóle będziemy?

Do następnego...

1 komentarz:

  1. No niestety na starość nie ma lekarstwa ale warto korzystać z każdego dnia i cieszyć się z każdej chwili w towarzystwie pupila.

    OdpowiedzUsuń