• O PSACH
  • O MNIE
  • KUNDEL POLSKI
  • WSPÓŁPRACA
  • FB email link link

środa, 4 września 2013

Dog's Piknik time!


I już mamy 4 września. Część z Was pewnie zaczęła kolejny rok szkolny. Ja na szczęście mam jeszcze miesiąc wakacji! - tak, piękne życie studenta :P
A mówiąc o wakacjach, zapraszam Was dzisiaj na wspomnienia z jednego z letnich, beztroskich dni.



Na początku lipca, przeglądając wątek "Żorskiego Stowarzyszenia dla Zwierząt" na forum Dogomanii natknęłam się na interesujący plakat. A mianowicie:
Od dawna chciałam wziąć udział w tego typu imprezie, ale niestety żadnej nie było w moim mieście. Więc gdy tylko zobaczyłam tytuł "III Piknik pod Psem" wiedziałam, że muszę tam być! I dzięki mojemu koledze Pawłowi ( z tego miejsca bardzo gorąco mu za to dziękuję) zrealizowałam swoje marzenie.
Jak na złość na kilka dni przed, pogoda się popsuła i myślałam, że jak zwykle obejdę się smakiem. Ale jakie było moje zdziwienie w niedzielny poranek, kiedy obudziło mnie słońce! Oczywiście spóźniona, wpakowałam psy do auta i w drogę...

Gdy zjawiliśmy się na miejscu trwały właśnie pokazy agility, które na żywo widziałam pierwszy raz w życiu! Strasznie jestem do dzisiaj zafascynowana relacją jaka panuje między psem i prowadzącym go człowiekiem. Myślę, że w przyszłości szerzej przyjrzę się tej dyscyplinie na poważnie ;)

Po pokazach oczywiście można było powalczyć ze swoim psem na torze. Wiele osób próbowało swoich sił z większym lub mniejszym skutkiem, jednak my najprościej w świecie stchórzyliśmy :P Było to również spowodowane skandalicznym zachowaniem mojego szczekającego psa, ale o tym innym razem..

Następnie odbywały się poszczególne konkurencje na ringu. Jakież było moje zdziwienie, jak wiele właścicieli zjawiło się ze swoimi psami. Na co dzień nie widuje się tyle miłośników zwierząt. A tutaj proszę! Każdy kto przechodził i nawet nie wiedział o pikniku, przystanął i z uśmiechem obserwował zmagania na czworoboku.

Konkurencja była bardzo zacięta. Przybyło mnóstwo psów różnej rasy, wielkości i maści. Każdy piesek był wyjątkowy i każdy miał równe szanse w poszczególnych konkurencjach. Jury wybierane z publiczności, po naradzie typowało poszczególnego zwycięzce. Za pierwsze miejsce otrzymywało się puchar ( szczyt moich marzeń, ale może za rok;)) a za kolejne dwa miejsca, upominki z akcesoriami i zabawkami dla psów.

Dodatkowo podczas imprezy, miał miejsce zlot Szetlandów oraz Żorskie Stowarzyszenie dla Zwierząt prowadziło zbiórkę pieniędzy na potrzebujące zwierzęta, znajdujące się pod ich opieką. Do dyspozycji były również ławeczki oraz można było zakupić różne przekąski.
Plusem były również darmowe woreczki na psie odchody, które każdy mógł otrzymać.


Podczas Pikniku odbyła się Parada Kundelków,Parada Psów z Rodowodem oraz Prezentacja Szetlandów. Dodatkowo każdy kto posiadał pieska ze schroniska mógł opowiedzieć o nim historię i w ten sposób zachęcić innych do adopcji psów. Ja również zdecydowałam się opowiedzieć o Nejrze i mam nadzieje, że  kogoś zainspirowały moje słowa do przygarnięcia pieska czy kotka do swojego domu.



 BEST OF BEST Pikniku :)

Razem z Nejrą, udało nam się dwukrotnie stanąć na podium :D. Zajęłyśmy drugie miejsce w konkurencjach Za najbardziej kudłatego psa oraz Największe podobieństwa. Jesteśmy z siebie dumne!
A oto nasze trofea :)

A zakończenie cudownego dnia, zwieńczyliśmy pysznym obiadkiem w żorskiej knajpce z polecenia oczywiście mojego kolegi Pawła. Dziękujemy! :)

Pozdrawiamy :)